Nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa, ogłosił kadrę na marcowe mecze eliminacji do Mistrzostw Świata z Węgrami, Andorą i Anglią. Pierwotnie lista liczyła 35 zawodników, jednak w ostatecznej decyzji zdecydował się na okrojenie kadry do 27 nazwisk. Kto jeszcze może wskoczyć do drużyny Paulo Sousy? Kto ma największe szanse na powołanie na Mistrzostwa Świata w 2022 roku?
Bramkarze
Pozycja golkipera w kadrze narodowej od kilkunastu lat jest najlepiej obsadzoną pozycją. Jednakże jak dotąd selekcjonerzy rotowali zawodnikami jak w najlepszych grach. Raz na bramce stawał Szczęsny, raz Fabiański, innym razem połówkę zagrał Łukasz Skorupski. Polska dysponuje kilkoma bramkarzami, których pozycja na arenie międzynarodowej jest powszechnie uznana. Obok Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Fabiańskiego i Łukasza Skorupskiego, którzy zajmują odpowiednie pierwsze, drugie i trzecie miejsce w hierarchii bramkarzy, na pewno warto wspomnieć Bartłomieju Drągowskim. Golkiper Fiorentiny notuje w tym roku rekordowe liczby i uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy grających we włoskiej Serie A. Dobre występy poskutkowały zainteresowaniem silnych klubów europejskich, takich jak między innymi Borussia Dortmund. Obok Drągowskiego, w życiowej formie jest też Rafał Gikiewicz, chwalony za każdy występ w Bundeslidze. Ci piłkarze zdecydowanie zasługuje na powołanie. Kto je ostatecznie dostanie? O tym zadecyduje maszyna losująca selekcjonera podobna jak Mystery Joker online.
Obrońcy
Kandydatami do wskoczenia do składu reprezentacji Polski, jeśli chodzi o piłkarzy grających w bloku defensywnym jest Tymoteusz Puchacz i Robert Gumny. Pierwszy z nich jest naturalnym lewym obrońcą, co znacząco może podnieść rywalizację na tej pozycji w zespole narodowym. Gumny natomiast, wydaje się być piłkarzem stworzonym do ulubionego przez Sousę ustawienia na boisku, czyli grania trójką środkowych obrońców i dwoma wahadłowymi zawodnikami po obu stronach boiska. Puchacz i Gumny to wciąż bardzo młodzi zawodnicy, którzy za parę lat będą decydować o grze całej reprezentacji.
Obrona musi jednak wyrobić sobie pewną rutynę podobnie jak automaty online. Bez tego ciężko będzie im stworzyć kolektyw i rywalizować jak równy z równym z wielkimi drużynami. Pod koniec warto także wspomnieć o weteranach kadry czyli Michale Pazdanie i Arturze Jędrzejczyku. Ten pierwszy jak na razie utknął na ławce rezerwowych w Turcji. Drugi natomiast gra od deski do deski jednakże jego ostatnie mecze nie były idealne.
Pomocnicy i napastnicy
Paulo Sousa pominął również Bartosza Kapustkę i Jakuba Świerczoka, jeśli chodzi o piłkarzy odpowiedzialnych za ofensywę. Oboje mogą wskoczyć do kadry jeszcze przed Mundialem. Kapustka rozgrywa fenomenalny sezon w Legii Warszawa i powołanie dla niego powinno być formalnością. Świerczok po przygodzie w Bułgarii wrócił do Polski i stanowi o sile ofensywnej jednej z rewelacji piłkarskiej Ekstraklasy – gliwickiego Piasta. Powołanie obu tych zawodników przez Paulo Sousę to zapewne kwestia czasu i obu zobaczymy w biało-czerwonej koszulce w przeciągu kilku miesięcy. Ostatnim piłkarzem, który już niebawem może wskoczyć do kadry narodowej jest Karol Linetty. Wychowanek Lecha Poznań rozgrywa świetny sezon we Włoszech i często przejmuje funkcję kapitana swojego klubowego zespołu. Charakterystyka Linettego sprawia, że będzie on niezwykle przydatny w reprezentacji Polski, zastępując Grzegorza Krychowiaka lub występując u jego boku.
Pytanie czy selekcjoner jest także skłonny spojrzeć na MLS. Za oceanem nieźle radzili sobie Adam Buska, Jarosław Niezgoda oraz Kacper Przybyłko. Trójka Polaków zdobyła prawie 30 goli, a Przybyłko zagrał już trzeci sezon na bardzo przyzwoitym poziomie.
Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.