Piłkarze Manchesteru City ponieśli czwartą porażkę z rzędu. Zespół trenera Josepa Guardioli przegrał na wyjeździe z Brighton & Hove Albion 1:2. To miało miejsce w 11. kolejce angielskiej ekstraklasy.
Manchester City dominowało w pierwszej połowie, mając piłkę przez 65% czasu. Wtedy Erling Haaland strzelił bramkę, dając przewagę. Ale w drugiej połowie Brighton & Hove Albion zaczęło pzejmować kontrolę.
João Pedro wyrównał w 78. minucie. Kilka minut później, Matt O'Riley strzelił bramkę, dając zwycięstwo Brighton. W 90. minucie na boisku pojawił się Jakub Moder, zmieniając Kaoru Mitomę.
Seria bez precedensu
Pep Guardiola i Manchester City przeżywają trudny czas. Po porażce z Tottenhamem Hotspur w Pucharze Ligi i z Bournemouth w Premier League, przyszła kolejna zła wiadomość. City przegrało z Brighton & Hove Albion 1:3. To już czwarta porażka z rzędu dla Guardioli, co jest dla niego nowością.
Problemy w defensywie i brak kluczowych zawodników to główne przyczyny kryzysu. Manchester City został pokonany 1:4 przez Sporting w Lidze Mistrzów. Teraz przyszła kolejna porażka, tym razem z Brighton. Taka seria bez zwycięstwa to nowy precedens w karierze Guardioli.
Problemy kadrowe Manchesteru City
Manchester City ma duże problemy kadrowe, szczególnie w obronie. Trener Pep Guardiola musiał zastosować nową linię obrony. W skład wchodzą Kyle Walker, Jahmai Simpson-Pusey, Joško Gvardiol i Rico Lewis.
Doświadczeni obrońcy jak Ruben Dias i John Stones nie są w kadrze.
Nieobecność kluczowych zawodników, jak Rodri, Kevin De Bruyne i Jack Grealish, mocno wpływa na zespół. Kontuzje wymagają od Guardioli pracy nad zespołem. Szczególnie w obronie, gdzie problemy są największe.